piątek, 24 lutego 2012

Geneza Raka

Jeszcze niedawno, spokojnie sobie żyłem. Wszystkiego miałem pod dostatkiem, byłem szczęśliwy i ogólnie układało mi się. Diagnoza chyba nie była wielkim szokiem. U mnie w rodzinie daleko szukać nie trzeba, mój ojciec zmarł na raka gdy jeszcze chodziłem do szkoły średniej.
Posiadam jeden znaczący nałóg , otóż już nie pamiętam od jak dawna racze się tytoniem  różnych postaciach.
Palę papierosy,  skręcam bletki z tytoniem smakowym, wciągam tabake.
Za pewne jest to właśnie główny powód mojej choroby, drugi to geny.
Do niedawna miałem dziewczynę, piękną Kasie. Po wykryciu nowotworu początkowo twierdziła, że jakoś oboje przez to przejdziemy i będzie ze mną do końca. Tak się jednak nie stało, miłość trwała jeszcze zaledwie 2 miesiące. Starałem się nie załamywać, w następnych tygodniach wypełniłem kilka punktów z listy rzeczy, które chciałbym zrobić . W ten sposób m.in. skoczyłem ze spadochronem ,odwiedziłem dom publiczny, zwiedziłem Paryż, Wiedeń, Amsterdam. W tym ostatnim miejscu, spotkałem się z bratem ciotecznym i po raz pierwszy paliłem marihuanę. Lista jest jeszcze długa, wszystkiego pewnie nie będzie się dało odhaczyć , ale ile się uda to zobaczymy.
Paliłem i nadal pale dużo, chociaż teraz staram się ograniczać, płuca sprawiają mi ból. Dużo kaszle, nie mogę spać po nocach, dużo rozmyślam. Często wracam do dzieciństwa, kiedyś wszystko było takie proste. Całe życie było przede mną, szerokie plany. A teraz tylko jedno wyjście, które czeka na każdego z nas.

środa, 22 lutego 2012

Pierwsze

Witam,
Mam na imię Jacek.
Jestem chory na raka płuc, wiem o tym od kilku tygodni. W związku z tym zamierzam w tym blogu opisać  kilka sytuacji, które przydarzają mi się aktualnie, a które wcześniej mi się nie przydarzały. Jak doszło do tego, że znalazłem się w tym punkcie. Jak sobie radze z zaistniałą sytuacją. Zamierzam pisać 2-3 razy w tygodniu.
Mam nadzieję, że ktoś przeczyta, ze był taki człowiek jak ja. Pisze był bo wszystko się może zdarzyć.
Do napisania wkrótce.